Mocno torfowa whisky Lagavulin Cask Strenght

Whisky torfowa – jak smakuje i jaką wybrać na początek

Czyli jak smakuje dym w płynie i jak pachnie whisky torfowa. Jaką peated whisky wybrać na początek.

 

Skąd się wziął torf w whisky?

 

Torf używany jest w pierwszym etapie produkcji whisky jakim jest suszenie słodu. Suszenie ma na celu zatrzymanie procesów życiowych obecnych w ziarnie i uzyskania surowca o odpowiednich parametrach. Suszenie słodu odbywa się w suszarni, w której słód rozsypany jest na podłodze, a całe pomieszczenie ogrzewane jest piecem, w którym najczęściej spalany jest torf. Dym powstały w wyniku spalania torfu wypełnia pomieszczenie i wysusza ziarno ale również nadaje mu odpowiedniego charakteru. Samo ziarno nie musi być suszone wyłącznie dymem torfowym. Najczęsciej stosuje się dwie metody, czyli opalanie torfem a później suszenie gorącym powietrzem. Proporcje suszenia torfem i gorącym powietrzem będą różne w zależności od tego jaki charakter ma mieć przygotowywany słód. Tak na wyspie Islay słód jest suszony dość długo (20-30 godzin), z kolei niektóre destylarnie stosują wyłącznie metodę ciepłego powietrza jak np. Glengoyne.  Wpływa to finalnie na zawartość fenoli w słodzie, która jest określana skalą ppm (parts per million). 1 PPM odpowiada zawartości procentowej  0,0001%.

 

Destylanie z Islay, które słyną z produkcji whisky mocno torfowej korzystają ze słodu zawierającego średnio 30-60 ppm, dla porównania destylarnie z Speyside czy Lowlands używają słodu o zawartości fenoli 2-3 ppm.

 

Dymne i torfowe aromaty mogą znaleźć w whisky nie tylko poprzez użycie zatorfionego słodu, ale również przez użyciem beczek do maturacji, których wcześniej dojrzewała torfowa whisky. Taka sytuacja ma na przykład miejsce w Balvenie Peated Cask.

 

Jak pachnie whisky torfowa?

 

Dym torfowy zawiera wiele związków fenolowych, które przedostają się do słodu, a później do samej whisky, która jest z niego produkowana. Aromaty fenolowe mogą się rozwijąc w trzy główne gamy aromatów. Zapach whisky torfowej może iść w stronę:
  • aromatów naftowych : guma, lakier, asfalt, smoła, przypalone kable, spalona instalacja elektryczna, sadza
  • aromatów aptecznych i medycznych: lizol, środki dezynfekujące, medykamenty, bandaże, jałowe gazy, jodyna, lignina
  • aromatów ogniska i wędzonki: palone drewno, ognisko, wędzone mięso, wędzone owoce morza, wędzony ser

 

 

Trzeba przyznać, że aromaty torfowe w whisky są bardzo intensywne i potrafią dominować nad pozostałymi.  Z drugiej strony należy pamiętać, że aromaty dymne whisky są szczególne wrażliwe na oksydację. Stąd też najbardziej intensywny dymny zapach będziesz odczuwał w butelce, która niedawno została rozpoczęta. Jeśli zamierzasz przechowywać dłużej otwartą torfową whisky, której poziom jest np. poniżej połowy jej objętości mocno ryzykujesz utlenienie i degradację torfowych aromatów. Więcej przeczytasz o tym w artykule: Jak przechowywać whisky.

 

Jak smakuje whisky torfowa – czyli dym w płynie

 

Wrażenia z degustacji tofowej whisky mogą być mocno zaskakujące dla osoby, która nigdy jej nie próbowała – zwłaszczcza gdy sięgniemy po odpowiednie kieliszki do whisky. Zazwyczaj zaskakują ponieważ większość aromatów alkoholi które spożywamy (wino, piwo, brandy, whisky) nawiązują do potraw z którymi codziennie się spotykamy: owoce, słodycze, chleb.

 

Smak tej whisky raczej ciężko odnieść do smaku samego torfu (peat) ponieważ go tam fizycznie nie ma. Obecny jest za to dym pochodzący ze spalania torfu. Określenie torfowa whisky (peated whisky) jest zatem pewnego rodzaju skrótem myślowym. Tutaj lepszym określeniem byłby właśnie smak dymny czy wędzarniczy,  Ciężko jest to odnieść do smaków codziennych, gdyż zwykle nie spożywamy potraw zawierających związki fenolowe. Stąd też smak, jak i przede wszystkim aromat, potrafi być niemałym zaskoczeniem dla kogoś, kto wcześniej nie miał do czynienia z whisky torfową.

 

Jak wybrać whisky torfową na początek?

Do tematu można podejść na dwa sposoby. W obydwu raczej rekomenduję skupić się na whisky słodowej (single malt).

 

Pierwszy sposób to wybrać dymną whisky o wyraźnym, ale delikatnym stopniu zatorfienia, mniejszej ilości ppm-ów. Taką whisky może być np. Talisker 10-years old lub ewentualnie podstawowy Bowmore np. wersja 12-letnia  (20-25 ppm fenoli) czy też Benromach 10 years old (8-12 ppm fenoli). Tutaj aromat dymu będzie skomponowany bardziej z aromatami owocowymi i będzie mniej intensywny. Jeśli jesteś ostrożny możesz spróbować podejść do aromatów torfowych w ten sposób.

 

Drugi to wybrać whisky z solidną dawką torfowego dymu,  bez dodatków sherry czy owocowych aromatów. Czyli w tym przypadku mam na myśli głównie whisky z Islay starzone klasycznie w beczkach po bourbonie. W ten sposób naszą uwagę powinien  skupić przede wszystkim aromat dymny obecny w whisky.
Może nie od razu Octomore (najbardziej torfowa whisky na świecie, używają słodu zawierającego nawet 258 ppm czyli prawie 5 razy więcej niż Ardbeg 10).Bez popadania w skrajność, wybierając whisky z Islay i tak doznasz pewnego rodzaju terapii szokowej.

 

Jestem zwolennikiem właśnie tej drugiej metody, stąd polecam coś z konkretną dawką torfu. Dobrym wyborem na początek będzie Ardbeg 10 yo, Laphroaig 10 yo, Lagavulin 16 yo. Wierzę, że wymienione butelki potrafią zaoferować sporo wrażeń, które pozwolą Ci sprawdzić czy polubisz torfowy klimat czy nie. Najlepiej zamówić niewielką ilość w barze lub spróbować u znajomego. Love it or hate it.

 

Chcesz wiedzieć jak to było w moim przypadku? Moja pierwsza whisky torfowa jaką spróbowałem był Ardbeg 10. Przeczytaj o tym więcej w notatce z degustacji ardbega.

Oceny i testy whisky torfowej whisky

 

Jeśli szukasz opinii i czy not degustacyjnych konkretnych wypustów, sprawdź relacje z naszych degustacji. Oceny torfowych whisky znajdziesz pod tym linkiem: torfowa whisky testy i recenzje.

One thought on “Whisky torfowa – jak smakuje i jaką wybrać na początek”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *